Życie w Nowym Jorku nie jest American marzenie

image

Życie w Nowym Jorku nie jest American

pomysły na podróże / Ameryka

Więc podnieś rękę, jeśli nie marzyłeś o życiu w Wielkim Jabłku? Co, nie ma rąk? Cóż, to nic dziwnego, bo przecież wszyscy w jakimś stopniu wychowaliśmy się na amerykańskich filmach. Tam bohaterowie, spóźnieni do pracy, pędzą zatłoczonymi ulicami z kubkiem kawy, aż w końcu krzyczą: "Taxi!".

Ale co my o nim wiemy poza żółtymi taksówkami, Empire State Building i Starbucksem (no, to już czysty banał)? Proponuję przyjrzeć się ciekawym aspektom życia w Nowym Jorku i różnicom w stosunku do tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni.

Jęczący nie są tu mile widziani



Przypomnij sobie swoje wieczory z bliskimi przyjaciółmi i przyjaciółkami. Pomiędzy zabawnymi historiami i napojami gdzieś i wsuwa hipochondryczną notatkę, powiedzmy, mam wszystko boli, lub w pracy, szef jest wredny, rodzice nie rozumieją, itp. Są też marudzący (wydaje mi się, że to plaga naszych czasów), marudzą wyłącznie swoim psychoterapeutom.

Czy uważasz, że to pokazuje, że mają zimny związek?! Że w ogóle nie dzielą się swoimi problemami z najbliższymi?! Pozwólcie, że zapytam: czy ta nieznajoma babcia siedząca obok was w środkach komunikacji miejskiej lub w kolejce do lekarza, za kogo ją naprawdę uważacie? W tej pandemii żądeł od obcych ratują tylko słuchawki, mówiąc "mój ty nie słyszysz!

Tak więc, z jednej strony, ich zasada powierzania problemów wyłącznie profesjonalistom w danej dziedzinie nie jest czymś złym. Ale z drugiej strony, dla nowojorczyków psychoterapeuci są jak igła - raz wbita, nie można się od niej uwolnić. Co więcej, dobry terapeuta to nie tylko dobry temat do dyskusji, ale także status. Im bardziej znany jest twój terapeuta, tym wyższy jest twój status. I oto jesteśmy, chwaląc się naszymi telefonami. Ugh! Wioska!

Chcesz być częścią rozmowy, zajmij się polityką



Wszyscy Amerykanie są ukierunkowani politycznie. Aby to wyjaśnić, podajemy kilka przykładów.
W jednej z elitarnych szkół w Nowym Jorku nauczyciele historii pozwolili swoim uczniom opuścić zajęcia, aby mogli wziąć udział w wiecach protestacyjnych przeciwko wyborowi Trumpa. Jak to jest traktowane, zależy od Ciebie, ale samo zrozumienie, że studenci są poważnie zainteresowani polityką kraju i dbają o to, kto jest u władzy, mówi wiele.

Drugi przykład: kiedy oskarżony o gwałt senator Brett Kavanaugh wygłosił przemówienie podsumowujące, życie w Nowym Jorku zamarło - wszyscy rzucili się do telewizorów, aby osobiście wysłuchać przemówienia senatora. Mieliśmy to tylko na pogrzebie Stalina.

Dla nowojorczyków rozmowa o polityce jest jak dla Brytyjczyków rozmowa o pogodzie. O aspektach politycznych mówi się wszędzie: w pubach, w parkach, w sklepach. Jeśli nie jesteś na bieżąco z nowościami, zostaniesz pozostawiony na lodzie.

Tylko głupcy kupują własne



mieszkanie W naszych krajach zakup mieszkania jest uważany za dobrą inwestycję, ponieważ będziesz miał dach nad głową w normalnych sytuacjach i dodatkowy dochód (w postaci czynszu) w deszczowe dni

.

Obecnie jednak sytuacja jest taka, że utrzymanie mieszkania kosztuje właścicieli tak dużo, że z dobrej inwestycji zamienia się ono w produkt luksusowy.

W naszych krajach dowcipy o wynajmie od dawna opowiadane są w histerycznym tonie. I wyobraź sobie jego koszt w Wielkim Jabłku! A media to nie wszystkie usługi, za które trzeba płacić.

Andrey LuninByły mieszkaniec Krasnodaru, który mieszka w Nowym Jorku już od około 15 lat

"Mój przyjaciel kupił mieszkanie za 1,5 miliona - średnia cena za jednopokojowe mieszkanie na Manhattanie - i płaci 3,8 tys. rubli miesięcznie za utrzymanie

.

Plus hipoteka. Jeśli coś się zepsuje, np. winda, lokatorzy sami to naprawiają, dokładając się do napraw.


Natomiast
do

mnie przysyłają kogoś, kto coś naprawia i to za darmo

.
O kosztach wynajmu nie decyduje właściciel, ale rada miasta dla każdego mieszkania z osobna. Właściciel nie może samodzielnie podnosić czynszu, co cieszy lokatorów.


Wiadomo, że amerykańska opieka medyczna oparta jest na zasadzie ubezpieczeń

.

Ale to nie znaczy, że nie będziesz miał problemów z pieniędzmi. Dla przykładu, przeciętne ubezpieczenie pokrywa koszty leczenia w wysokości 3.000 dolarów!

"A więc to świetnie!" - wołają Państwo z entuzjazmem. Jasne, u nas to spora suma, a w Kambodży można zacząć wykupować niewolników! Ale w Nowym Jorku jeden implant dentystyczny kosztuje 5000 dolarów. Dlatego osoby z krajów WNP na takie leczenie wolą lecieć do domu na dzień lub dwa - tak będzie taniej.

Apteki nie są w tyle za szpitalami: lek, który gdzieś w Brazylii kosztuje maksymalnie 20 dolarów, w centrum stanów - 300. I dodać do tego jeszcze obowiązkową wizytę u lekarza, bo bez jego recepty nie można kupić nawet No-shpa.

Nasuwa się logiczny wniosek, że skoro ich leczenie ma taką wartość, a jego jakość, cóż, przynajmniej obok medycyny izraelskiej. Wcale nie, panowie! Ich usługi i udogodnienia nie różnią się zbytnio od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Różnica polega wyłącznie na kosztach.

Porady dotyczące życia w Nowym Jorku



1



.

Zaprzyjaźnij się z taksówkami

W Wielkim Jabłku nieczęsto jeździ się własnym samochodem (ruch jest tak duży, że zanim tam dotrzesz, wnuki Twoich dzieci będą już chodzić do szkoły). Dlatego mieszkańcy korzystają z metra (do tego jesteśmy przyzwyczajeni) i taksówek (to dla nas romans z amerykańskich filmów).

Choć Uber mocno ugruntował swoją pozycję na całym świecie, nie udało mu się wyprzeć słynnych żółtych taksówek. A jeśli chcesz poczuć atmosferę filmu, koniecznie wybierz się na przejażdżkę tą taksówką. Nie trzeba zaopatrywać się w gotówkę, miejscowi są "na czasie" z kartami bankowymi. Aby dowiedzieć się, która taksówka jest otwarta dla pasażerów, należy sprawdzić tabliczkę z nazwą - jeśli się świeci, taksówka jest wolna.

2.

Spróbuj ostryg z winem

To nie jest luksus, to rzeczywistość nowojorskich ulic! Można tu dostać porcję ostryg (6 sztuk) za 6 dolarów. I nie musisz się martwić, że jest to jedzenie uliczne, a nie restauracyjne. Zarówno smak, jak i jakość tutejszych ostryg są bez zarzutu!
Jeśli to Was nie przekonuje, możecie wybrać się do Fisha, gdzie owoce morza są zawsze świeże. Można tam dostać ostrygi i wino za 10 dolarów.

3.

Pobierz aplikację Coffee

by

Trotter Aby zorientować się w mieście bez konieczności szukania kawiarni,

pobierz



aplikację Coffee by Trotter

.

Pokazuje ona najlepsze kawiarnie na mapie miasta wraz z ich zdjęciami z insta, dzięki czemu można poczuć atmosferę. Możesz po prostu błądzić po ulicach bez celu, a następnie znaleźć najbliższe miejsce, do którego możesz się udać.

4.

Ściągnij aplikację metra

. Tak, tutejsze metro jest tak duże i zagmatwane, że nie tylko łatwo się w nim zgubić, ale gubisz się cały czas! W weekendy i w nocy nie zawsze są pociągi, więc uważaj, do którego z nich wsiadasz, bo możesz skończyć na złej drodze. Mapa metra offline nie rozwiąże problemu z pociągami, ale będziesz w stanie poruszać się po stacjach i przejściach.

Nowy Jork nie jest amerykańskim miastem

. W Wielkim Jabłku mieszka tak wielu imigrantów z innych krajów, że ma to duży wpływ na atmosferę miasta. I wpływa na to na lepsze. Nowy Jork to wyjątkowe miasto, w którym nie jest łatwo żyć, ale każdy musi je odwiedzić! Nawet jeśli brakuje tu amerykańskiego klimatu, atmosfera rodem z hollywoodzkich filmów jest niemal na każdym kroku.




Omów artykuł Powiedz znajomym: Subskrybuj magazyn:
  • Przeczytaj również
  • Komentarze